Jeszcze nie tak dawno wyjazd na zagraniczne wakacje był wyznacznikiem statusu i synonimem udanego wypoczynku. Kolejne bankructwa biur podróży oraz zagrożenie, wywołane pomysłami niektórych wyznawców Allaha spowodowały jednak, że urlop w Polsce powrócił do łask. Co więcej, w czasach, kiedy na wyjazd do Chorwacji czy Egiptu stać już przeciętnego Kowalskiego (nawet, jeśli musiał na niego oszczędzać przez jakiś czas), spędzenie wakacji w naszym kraju staje się powoli modne.

Widać wyraźnie, że w ciągu ostatnich 15 lat w szeroko pojętej branży turystycznej nastąpiło wiele bardzo pozytywnych zmian - przede wszystkim, wzrosła ilość i dostępność miejsc noclegowych, a także ich jakość. Polska jest bardzo różnorodnym przyrodniczo krajem, możemy więc wybrać wypoczynek w górach, relaks w SPA, żeglowanie czy wreszcie błogie  lenistwo na plaży.

Ile to wszystko kosztuje?

To zależy. Baza noclegowa jest mocno  zróżnicowana, co oczywiście nie pozostaje bez wpływu na cenę. Poza tym, pewne miejscowości wykazują okresowe wahania w zależności od lokalnych atrakcji, wahań pogody itp. Mimo wszystko, chcąc dokonać rzetelnej analizy rynku, należało przyjąć pewne założenia.

W badaniach policzone zostały koszty zakwaterowania jednej osoby na  jedną noc w różnych rejonach kraju. Pominięto jednak hotele, skupiając się na pensjonatach, kwaterach prywatnych, obiektach agroturystycznych, a także mieszkaniach wynajmowanych na okres krótszy niż 30 dni. Analiza średnich cen wynajmu w miejscowościach turystycznych Polski wskazuje, że najbardziej opłacalną formą zorganizowania noclegu jest ostatnia z wymienionych opcji, czyli wynajem krótkoterminowy.

A jak to dokładnie wygląda?

W Polsce średni koszt noclegu dla jednej osoby wynosi 54 PLN. Wynika z tego, że czteroosobowa rodzina, chcąc miło spędzić dwutygodniowy urlop, wyda na samo zakwaterowanie kwotę rzędu 3000 PLN. Oczywiście, jest to kwota uśredniona-zrozumiałym jest, że ceny kwater w różnych regionach znacznie się od siebie różnią. Dla przykładu, w niewysokich górach, jak Beskidy lub Bieszczady, średnia cena noclegu to 27 PLN; podobny rząd cen obowiązuje na Ziemi Lubuskiej i Podlasiu. Natomiast za nocleg na Pomorzu musimy zapłacić już  ok. 70 PLN, podobnie, zaś w Wielkopolsce i na Mazowszu ok 60 PLN.

Im bardziej znana miejscowość, tym ceny kwater będą wyższe, nawet jeśli ich standard nie rzuca na kolana. Podlasie, mimo wspaniałych walorów przyrodniczych, nie może równać się popularnością z takimi miejscowościami, jak choćby Rabka cz Zakopane. Duże znaczenie ma także ilość połączeń komunikacyjnych z resztą kraju (co np. tłumaczy stosunkowo niskie ceny w odległych Bieszczadach).

Zdrowa konkurencja

Fakt, że coraz więcej Polaków decyduje się na spędzenie urlopu w kraju powoduje, że coraz więcej osób pragnie podreperować swój domowy budżet i decyduje się na wynajem pokoi, mieszkań lub całych domów. Powoduje to powstanie pewnej konkurencji oraz lekki spadek cen, nawet w najbardziej popularnych turystycznie miejscowościach. Obniżka cen nie dotyczy jednak ośrodków o najwyższym standardzie; jeśli ceny minimalne w danym regionie wahają się o kilka PLN, to górna granica cen jest mocno zróżnicowana – dla przykładu, na Pomorzu są to kwoty od 70 do 550 PLN za dobę. Na powstawanie tak dużych dysproporcji wpływa z pewnością fakt, że część kwater dedykowana jest zamożnym, bardzo wymagającym turystom z zagranicy, dla których liczy się przede wszystkim komfort, a cena wciąż pozostaje atrakcyjna.